Noblista: Murzyni są mniej inteligentni

Współodkrywca DNA i laureat Nobla James Watson wywołał polityczno-naukowy skandal, twierdząc że Afrykanie są mniej inteligentni niż mieszkańcy innych kontynentów. "Wie o tym każdy, kto ich zatrudnia" - argumentował uczony i dodawał, że niepokoi się o przyszłość Czarnego Lądu - pisze DZIENNIK.

Kontrowersyjne słowa 79-letniego noblisty zacytował w weekend "Sunday Times" w artykule opublikowanym z okazji jego wczorajszego przyjazdu do Wielkiej Brytanii. Autorka tekstu Charlotte Hunt-Grubbe pracowała dziesięć lat temu jako asystentka amerykańskiego naukowca w jego laboratorium na Long Island. Ostatnio znów spotkała się z Watsonem, żeby porozmawiać o jego najnowszej książce "Avoid Boring People" ("Unikaj nudziarzy"), która wejdzie do księgarń 22 października.

"Zachodnia polityka społeczna oparta jest na założeniu, że inteligencja Afrykańczyków jest taka sama jak nasza, choć testy pokazują, że to niekoniecznie prawda" - usłyszała od noblisty, który dodawał, że niepokoi się o los Czarnego Lądu.

Krytykował również pogląd, że ludzie z każdej szerokości geograficznej są wyposażeni w jednakowe zdolności intelektualne. Watson powiedział, że chciałby żeby była to prawda, ale zaraz potem dodał: "Kto miał do czynienia z czarnymi pracownikami wie, że tak nie jest".

Słowa opublikowane w głównym brytyjskim dzienniku trafiły wczoraj na czołówki anglojęzycznych mediów. Zdjęcie Watsona znów pojawiło się na pierwszych stronach gazet, tak samo jak w 1962 roku, kiedy razem z Francisem Crickiem otrzymał Nagrodę Nobla za opisanie struktury DNA.

Tym razem jednak amerykańskiego biologa częściej ganiono, niż chwalono. "To smutne, że uczony z takim dorobkiem wygłasza nienaukowe i obraźliwe komentarze. Jestem pewien, że społeczność naukowa odrzuci osobiste uprzedzenia pana Watsona" - powiedział dziennikowi "Independent" laburzystowski deputowany do parlamentu Keith Vaz.

"Oto próbka jego skandalicznego stylu" - wtórował Steven Rose, biolog z brytyjskiego uniwersytetu otwartego. "W przeszłości Watson wygłaszał już podobne uwagi w odniesieniu do kobiet, ale do rasizmu jeszcze nigdy się nie posunął. Gdyby znał literaturę przedmiotu, w którym zabrał głos, zdawałby sobie sprawę, że błądzi" - przekonywał.

Głosy oburzenia wobec Jamesa Watsona wyraziły wczoraj także organizacje antyrasistowskie oraz afroamerykańskie. Ale znaleźli się też obrońcy Watsona, którzy uważają, że skomentował on znany od dawna naukowy fakt, który zagłuszają stróże politycznej poprawności. Niedźwiedzią przysługę oddali mu też skrajni nacjonaliści.

"Rusza polowanie na czarownice!" - alarmowała na swojej stronie Brytyjska Partia Narodowa, która sprzeciwia się napływowi kolorowych imigrantów na Wyspy.

W USA badania mówiące, że czarni są mniej inteligentni od innych grup etnicznych, są znane od lat. W niektórych przypadkach udowodniono autorom nierzetelność i rasistowskie skrzywienie, w innych przypadkach dowodzono, że za zjawisko odpowiadają gorsze warunki rozwoju, jakie ma w USA czarna młodzież, na ogół biedniejsza i częściej pochodząca z rozbitych rodzin. Żeby wyrównywać szanse od lat 60. trwa w Stanach Zjednoczonych tzw. akcja afirmacyjna, która przyznaje Afroamerykanom i innym grupom punkty za pochodzenie m.in. przy naborze na wyższe uczelnie i do pracy w firmach.

Niemniej od lat 70. w amerykańskich naukach społecznych dokonuje się biologiczna rewolucja, którą zapoczątkował Edward Wilson, twórca socjobiologii - dziedziny porównującej zachowania społeczne człowieka i zwierząt. Zwolennicy tej rewolucji uważają, że po rasistowskim szaleństwie nazizmu nauce narzucono knebel, który uczonym uniemożliwia dochodzenie do prawdy, a społeczeństwu - pełne korzystanie z ich odkryć.

Sam James Watson już 10 lat temu wywołał inny skandal, twierdząc że jeżeli odkryte zostaną geny odpowiedzialne za homoseksualizm, to kobiety powinny mieć prawo do aborcji płodu, z którego w przyszłości może wyrosnąć gej lub lesbijka. "Każda kobieta rodzi dziecko po to, aby doczekać się wnuków" - mówił.

Według krytyków nowa afera biologa ma jednak nie tyle służyć dociekaniu naukowej prawdy, co promocji jego wspomnieniowej książki. "Wbrew tytułowi jest potwornie nudna" - ocenił jeden z nich.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Czw 9:15, 29 Mar 2012

ciekawe

Trzeba mieć zryty łeb żeby wierzyć w takie bzdury.Ja naprzykład mogę głosić że łysy z powodu braku włosów ma małego bo moje labolatorium to udowodniło.